Podsumowanie jesieni w wykonaniu Unii Stargard

Podsumowanie jesieni w wykonaniu Unii Stargard

Za nami półmetek sezonu 2015/2016. Stargardzianie z niedosytem kończą rundę jesienną. Potencjał drużyny, zaangażowanie w treningi i skład personalny powinny zapewnić drużynie miejsce wyższe na zajmowana ósma lokata po trzynastu rozegranych meczach.

Stargardzianie po zeszłosezonowej walce o utrzymanie za cel w nowych rozgrywkach postawili sobie walkę o czołowe miejsca, po cichu licząc nawet na poważną walkę o awans. Do drużyny Romana Lewandowskiego, z którym zarząd przedłużył współpracę po wywlaczeniu utrzymania przybyło kilku wartościowych zawodników. Do klubu przybyli: Zbigniew Wysocki (Strażak Licheń Stary), Mateusz Warianka (Vielgovia Szczecin), Patryk Gurazda (wolny zawodnnik), Marek Szafraniec (Orkan Suchań), Łukasz Kostyk (Orkan Suchań), Oskar Labuda (wolny zawodnik) oraz Oleg Shyrochkin (Dąbrovia Stara Dąbrowa).

Pierwszy mecz stargardzianie rozegrali w Tychowie z Zorzą. Teren, na którym Unitom nigdy nie grało się łatwo. Niestety i tym razem było podobnie. Słaba gra, brak pomysłu na grę i liczne błędy w obronie doprowadziły do klęski 0:5. Chłodny, wręcz lodowaty prysznic na początek rozgrywek. O tym meczu trzebabyło jak naszybciej zapomnieć i zmotywować się do jeszcze większej pracy na treningach. Tydzień później pierwszy mecz na własnym boisku. Rywalem Orkan Dalewo - drużyna z którą sezon wcześniej Unici walczyli o utrzymanie do ostatnich minut meczu (ostatecznie z ligi nikt nie spadł, gdyż zwiększono liczbę drużyn z dwunastu do czternastu). Tym razem na boisku widzielismy Unię skuteczną, pewną i zdecydowanie lepszą od rywala - pokonując rywali aż 9:0. Mogłoby się zdawać, że wszystko wraca na właściwe tory tym bardziej, że w kolejnym meczu Unia znowu wygrała pokonując Zenit Koszewo 3:1. Pierwsze bramki w nowych barwach strzelili Oleg Shyrochkin i Łukasz Kostyk. Optymizm w drużynie rósł, atmosfera była coraz lepsza. Co więcej zbliżały sie "małe Derby Stargardu" pomiędzy Unią a Kluczevią II Stargard. Unici napędzeni dwoma zwycięstwami rozpoczęli mecz bardo dobrze. Kilka dogodnych sytuacji lecz stan strzelonych bramek ciągle był równy zero. Jak mówi stare piłkarskie porzekadło "nie wykorzystane sytuacje się mszczą" poraz kolejny miało odzwierciedlenie na boisku. Gdy do końca pierwszej połowy pozostało pięć minut Kluczevia zdołała zdobyć dwie bramki. Szok i złość w zespole Unii. Po przerwie mądrze grająca Kluczevia "dobiła" Unitów trzecią bramką.

Po tym meczu w drużynie jakby coś "pękło". Choć początek kolejnego spotkania nie zapowiadał, że splot różnych zdarzeń wpłynie na morale drużyny. W Krąpielu Unia rozegrała bardzo dobre spotkanie. Do przerwy po golu Piotra Szarżanowicza prowadziła 1:0, lecz po przerwie sędzia z niewiadomych przyczyn dyktuje rzut karny dla gospodarzy, a w końcówce piłkarze z Krąpiela dobijają Unię drugą bramką. Znów niewykorzystane sytuację odegrały kluczową rolę.

Kolejny mecz i scenariusz wręcz identyczny. W Staragrdzie Unia podejmowała Orzeł Grzędzice. Unici dwa razy tracili prowadzenie, lecz za sprawą duetu Łukasz Kostyk - Mateusz Klupp Unici doprowadzili do stanu 3:2. Niestety brak skuteczności połączony z błędami w obronie i golem "widmo" dla Orła Grzędzice w jednej z ostatnich akcji meczu doprowadził do remisu 3:3 i kolejnych głupio straconych "oczek".

Tydzień później Unici znowu zgubili punkty. Tym razem w Marianowie, gdzie w końcówce rzutem na taśmę remis uratował Zbigniew Wysocki. Następny mecz miał być tym na przełamanie. Bo jak nie z kim jak z outsiderem ligi Gwiazdą Żalęcino? Zespół z Żalęcina każdy mecz przegrywał bardzo wysoko i jakakolwiek strata punktów w meczu z Gwiazdą byłaby uznana za nie lada sensację. Obyło się bez niespodzianki. Unici pewnie wygrali 10:1, poprawiając sobie nieco humor po wcześniejszych wpadkach.

Na kolejny mecz Unici wyruszyli do Barzkowic. Do przerwy prowadzili 1:0 po trafieniu Łukasza Kostyka. Znów bolączką była skuteczność. Multum sytuacji i brak "zimnej głowy" przy wykończeniu akcji znowu obiły piętno na wyniku końcowym. Porażka 1:2. W piłkarzach możnabyło zobaczyć rozgoryczenie i oswajanie się z myślą, że w tym sezonie ciężko będzie o walkę o awans.

W następnym meczu w Stargardzie zjawiła się drużyna Dąbrovii Stara Dąbrowa. Był to jeden z najlepszych meczy Unitów w rundzie. Dwa szybkie ciosy Olega Shyrochkina i Łukasza Kostyka i było 2:0. Poźniej czerwona kartka dla Kostyka i zrobiło się 2:2. A za chwilę... wyrównanie sił na boisku po czerwonej kartce dla piłkarza gości. Po przerwie piękną bramką popisał się Bartosz Jasiński, lecz przed końcem meczu z rzutu karnego wyrównali piłkarze ze Starej Dąbrowy. Ten mecz napędził Unię i w kolejnym spotkaniu zwyciężyli 4:2 z Płomieniem Lisowo. Mecz ten na pewno utkwi piłkarzom obu drużyn w pamięci, ze względu na bardzo "aptekarskie" sędziowanie. Łącznie w meczu były aż trzy rzuty karne, z czego każdy z nich bardzo wątpliwy.

Do końca pozostały dwa spotkania. Cel był jeden - sześć punktów. O ile do przerwy w meczu z Dębem Dębice ten plan nadal był realny, po przerwie wszystko legło w gruzach. Ostatecznie porażka Unitów 1:2 i spadek na dziewiąte miejsce w tabeli.

Ostatni mecz rundy również nie zapowiadał się zbyt łatwo. Rywalem spadkowicz z klasy okręgowej - Jedność Przewłoki. Jednak rzeczywistość była zgoła inna. W końcu Unici zagrali z polotem, pomysłem i skutecznośćią, zdobywając już cztery gole do przerwy a ostatecznie pokonują rywali 7:3. Był to chyba najlepszy występ piłkarzy Romana Lewandowskiego w rundzie.

Warto również wspomnieć o występie Unii w Pucharze Polski. W 1. rundzie pewnie pokonaliśmy Goplanę Żabów 3:0, następnie w 2. rundzie walkower oddała drużyna Kłosa Pełczyce. Trzecia runda to zacięty pojedynek z Odrzanką Radziszewo i wygrana 2:1. Historyczny awans do 4. rundy stał się faktem. Niestety tu już lepsza okazała się drużyna Piasta Karsko pokonując Unię 4:1.

W zespole Unii na pewno jest duży potencjał. Bolączką była na pewno skuteczność, gdyż w wielu meczach przy stanie 0:0 stargardzianie mieli wiele sytuacji by przechylić szalę na własną stronę.

W przerwie zimowej piłkarze Unii w formie roztrenowania spotykają się na hali miejskiej oraz biorą udział w Halowej Amatorskiej Lidze Piłkarskiej reprezentująć dwie drużyny w Superlidze - Aris Auto i Piccolo And-Stal.
Wstępnie przygotwania do wiosny zaplanowane są na 7. stycznia 2016 r.

STATYSTYKI

Najlepszy strzelec: Oleg Shyrochkin - 10 goli
Najwięcej asyst: Mateusz Klupp - 9 asyst
Najwięcej minut na boisku: Paweł Tomkowicz - 1170 minut

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości